A girl (Dziewczynka)

2011-09-22 22:09

A girl is Innocence playing in the mud, Beauty standing on its head, and Motherhood dragging a doll by the foot (Dziewczynka to Niewinność bawiąca się w błocie, Piękno, które staje na głowie, i Macierzyństwo, które ciągnie lalkę za nogę) – Alan Beck.

 

Są ludzie zamknięci w swoim ciele inaczej niż wszyscy inni, bo częściej od nich; ci uznawani przez wielu za ładnych mianowicie. A ludzie przez wielu uważani za nieładnych pragną być uważani za ładnych, nie wiedząc, jak ciężko TYM być, gdyż pełno jest momentów, kiedy jest się zmuszonym do uświadomienia sobie, że rozmówca nie myśli wyłącznie o przedmiocie rozmowy, którą z Tobą prowadzi, ale że za ładnego Cię uznał i ogląda w sposób, nie tak rzadko, wysoce niepożądany… I oto jak kurczak jest się martwy, ofoliowany, wystawiony na wystawie na sprzedaż… Nieprzyjemne; jeszcze bardziej, gdy trzeba uzmysłowić, że nie TO nie jest sednem sprawy...

To było za to dość przyjemne, kiedy dano Monice Bellucci – kobiecie, w której ciele jest tyle seksu, że zwyczajnie trudno obok tego przejść obojętnie bez względu na płeć i orientację chyba – szansę wcielenia się w Marię Magdalenę, acz i to w jakiś sposób znamienne. Czy ona grała w jakiejś komedii romantycznej? To zabawne i smutne równocześnie, że trudno myśleć pięknie o właścicielu/nosicielu pięknego ciała… Tak jakby tylko ciałom uznawanym za mniej piękne przysługiwała dusza…

Nie broni mnie obrączka. Nie broni mnie sakrament. Nie broni mnie cudza zazdrość w żadnej postaci. No i jestem zaskoczona, o ileż łatwiej by było normalnie funkcjonować tu, gdzie ludzie pozwalają sobie na O WIELE więcej, gdyby coś jednak na tym palcu połyskiwało! Choć z drugiej strony są i tacy, którzy właśnie cudze lubią (swojego zwykle nie znając…). Może więc paradoksalnie właśnie unikam najobrzydliwszej formy zgorszenia? Co bym zrobiła i poczuła, gdyby się okazało, że obrączka wcale mnie nie broni? A czy to jest tak bardzo niemożliwe w społeczeństwie, w którym nosząc krzyż na szyi i różaniec na palcu, wciąż jeszcze można zostać zapytanym, czy się wierzy w Boga?

To powiedziawszy, zapytuję: czy to nie „urocze”, że wychowanie seksualne nazywa się niekiedy przygotowaniem do życia w rodzinie?!

Wyszukiwanie