Diabeł tkwi w szczególe
2010-08-08 02:24
Ludzie podejmują codziennie decyzje, których skutków nie znają. Nie mamy pojęcia, do czego nas czasem przybliżają nasze tzw. dobre wybory. Rozpady małżeństw zaczynają się tymczasem od niepozmywanych naczyń i źle podanych ręczników, niewstawionych prań, chłodnych obiadów, spóźnień, niezgaszonych albo zgaszonych właśnie świateł. Drobiazgi, drobiazgi są najistotniejsze! Bo nic, tylko drobiazgi zawsze i wszędzie człowieka zgubią, jak powiedział Dostojewski...
Nie giniemy przez tzw. błędy, rzeczy, które czynimy, ale przez niedopatrzenia, przez to, czego nie czynimy. Za nasze porażki odpowiada to, na co nie zwróciliśmy uwagi. A niezauważone, przeoczone drobne zadry potrafią wyrastać na zdumiewająco poważne problemy.