Insomnium Varsoviense (warszawska bezsenność)

2010-09-03 08:39

Znowu tu jestem, gdzie czuję się teraz dziwnie. W tych miejscach, w tych samych miejscach, lecz już nie ta sama. Jak nowa łata na starym swetrze, który jest jakiś zbyt dawny, mimo że ciągle istnieje w teraźniejszości. Czuję znane kiedyś tak dobrze zapachy w tych nitkach, niepokojąco wabiące, lecz pozbawione już rzeczywistej mocy nade mną. Wzruszenie. Opanowanie. Uświadomienie. Refleksja. Melancholia. Kawa. A może papieros? Niestety. The man in black (człowiek w czerni) ma rację. Na ten bezsenny sen na jawie się...

 

Wyszukiwanie

Niech żyje wolność słowa!

Nie znaleziono żadnych komentarzy.