W słowniku

2010-05-01 00:00

W słowniku rymów nas nie uwzględniono –

Ty i ja nie rymujemy się wcale.

Miejsca zajmowane w wersach

skazują nas na niepodobieństwo,

potem na siebie,

wreszcie na niepodobieństwo do siebie.

 

Naszą małżeńską karę odsiaduję

za stołem w kuchni;

czy Ty ją przebiegasz palcami

po skórze osób trzecich?

Nie, to ona przebiega Ci tylko przez myśl.

 

Za to w słowniku związków frazeologicznych

piszą o nas wszędzie –

jesteśmy kijem o dwóch końcach,

faktami mówiącymi za siebie;

rzucamy się w wir pracy

(będąc kroplą w morzu)

i wiążemy jakoś koniec (końców) z końcem;

metodą prób i błędów

chodzimy po rozum do głowy

i jak oliwa dolewana do ognia (czy ogień rzucający się na oliwę)

podnosimy głos,

sprzeciwiając się takiemu traktowaniu;

zbijamy się wzajemnie z tropu

i zapieramy sobie dech w piersiach;

jesteśmy zakochani na zabój.

Wyszukiwanie